poniedziałek, 24 lutego 2014

Zdecydowanie jesteś jaki jesteś i pewnie zawsze będziesz


"Ciągle się czuję tak, jakbym usiłował stać się kimś innym. Jakbym próbował znaleźć nowe miejsce, nowe życie, nową osobowość. To pewnie część dojrzewania, ale też próba określenia siebie na nowo. Stając się kimś innym, mogę się uwolnić od wszystkiego. Kiedyś poważnie wierzyłem, że mogę uciec od samego siebie - jeżeli tylko bardzo się postaram. Ale zawsze trafiałem w ślepą uliczkę. Dokądkolwiek zmierzałem, zawsze pozostawałem taki sam. To, czego ci brakuje, nigdy się nie zmienia. Może się zmienić otoczenie, ale wciąż pozostaję tą samą niekompletną osobą. Nęka mnie głód, którego nigdy nie zdołam zaspokoić."
-Haruki Murakami, "Na południe od granicy, na zachód od słońca"


Rozmawiałam ostatnio z kilkoma osobami na temat zazdrości i tego co imponuje nam w innych ludziach bądź przeszkadza, ponieważ sami tego nie mamy.
Każdy z nas spotyka w swoim życiu często ludzi, którzy nam w czymś bardzo imponują, imponują aż tak bardzo, że jakaś część nas chce być taka jak oni. Coś w stylu "Ona zawsze dobrze wygląda", "Dlaczego on może mieć każdą dziewczynę?", "Dlaczego ta osoba może mieć tyle zainteresowań?", "Jak ona ładnie śpiewa.", "Dlaczego on ma tyle determinacji przy nauce?", "Za nią ogląda się każdy chłopak na ulicy!" albo "Dlaczego on ma taką łatwość nawiązywania kontaktów?".
Od zawsze lubiłam chodzić w trampkach, ubierać się luźno, później szłam przez miasto i patrzyłam na zawsze dobrze ubrane dziewczyny, w sukienki, spódniczki, idealny makijaż, który ja uważałam za rzecz zbędną. Coś w środku mnie kuło, wierciło, dlaczego ja tak nie wyglądam? Próbowałam, chyba na siłę, kilka razy zmienić styl ubierania, bycia, wyglądu, i za każdym razem kończyło się to fiaskiem. Gdzieś po drodze gubiłam wtedy część siebie, nie do końca czułam się sobą.
Jakoś ostatnio zaczął mnie ten temat zastanawiać, dlaczego każdy z nas ma aż tak duży problem z pogodzeniem się z tym jakim się jest.
Dlaczego nie możemy docenić swoich osobowości, mimo, że inni ludzie je doceniają.
Ostatnio usłyszałam, że to co myślę i mój sposób patrzenia na świat dla kilku osób jest bardzo ważny i mądry, nigdy na to w ten sposób nie patrzyłam i lekceważyłam swoje podejście do życia i ludzi.
Gdybyśmy czasem uważniej słuchali ludzi, tego co w nas zauważają, a my świadomie albo zupełnie nieświadomie ignorujemy.

Zaakceptujmy, że każdy z nas ma mocne i słabe strony, będzie nam łatwiej.
Doceńmy w końcu to, że ktoś z nas umie świetnie pisać, umie w jakikolwiek sposób zjednywać sobie ludzi, a może akurat jesteś przypadkiem, który ma w sobie tyle pozytywnej energii, którą umie zarażać innych.
To, że umiesz u kogoś na twarzy spowodować uśmiech, bądź jesteś typem osoby, która umie innych zmotywować do działania to zdecydowanie powód, żeby siebie samego podziwiać.











Weronika

1 komentarz:

  1. Zapraszam też do siebie ;)

    http://trzydwadziescia.blogspot.com/2014/01/19-miosc-2.html

    OdpowiedzUsuń